Człowiek przeciętnie spędza dziś ponad jedną czwartą doby w internecie. To dwie godziny więcej niż dekadę temu i niemal tyle, ile poświęcamy na pracę czy odpoczynek. Treści, które oglądamy w sieci, kształtują społeczeństwo, gospodarkę i politykę. W samym centrum tej zmiany stoją influencerzy, którzy w ciągu dziesięciu lat przeszli drogę od hobbystów do twórcoprzedsiębiorców i liderów opinii.
Dzięki internetowej popularności Krzysztof Stanowski zdobył poparcie potrzebne do startu w wyborach prezydenckich, Friz zarobił swój pierwszy milion na YouTubie, a amerykańska TikTokerka Addison Rae w tym roku stanęła na scenie wyprzedanego stadionu Wembley jako gość specjalny Lany Del Rey. To tylko kilka przykładów twórców, których śledzi dziś ponad 5 miliardów użytkowników platform społecznościowych. Internetowe społeczności dają im moc kształtowania kultury, opinii i rynku, a jednocześnie stwarzają możliwość zarabiania na pasji. Jak pokazuje badanie “Ekonomia Twórców 2025” z tej ostatniej szansy korzysta już ponad połowa polskich twórców, a co czwarty z nich osiąga miesięczne zarobki przekraczające 10 tysięcy złotych.
Od pasji do biznesu
Jeszcze dekadę temu blogi i kanały YouTube były głównie hobby, współprace z markami miały charakter symboliczny, a monetyzacja była rzadkością. Dziś influencer to pełnoprawny przedsiębiorca – CEO własnej marki, który zarządza zespołem, rozwija produkty cyfrowe, często oferuje również fizyczne oraz świadomie buduje swoją społeczność. Rola influencera uległa fundamentalnej przemianie – z twórcy treści stał się przedsiębiorcą, który w internecie nie tylko tworzy, ale rozwija markę osobistą.
– Twórcy stali się architektami naszej codzienności. To oni decydują, jakim językiem mówi młode pokolenie i jakie narracje trafiają do mainstreamu. Dziś to nie telewizja, ale TikTok i YouTube wyznaczają rytm popkultury – mówi Krzysztof Bartnik, prezes Imker – Czas spędzany z treściami twórców dorównuje oglądaniu seriali i filmów, a w wielu grupach wiekowych wręcz je wyprzedza. Widzimy też przesunięcie granic: politycy zaczynają zachowywać się jak influencerzy, wykorzystując formaty i język internetu, a influencerzy coraz częściej wchodzą do debaty publicznej, stając się aktorami życia społecznego. Dzisiejsi liderzy internetu prowadzą własne firmy, budują zespoły i tworzą marki, które funkcjonują jak pełnoprawne przedsiębiorstwa. To zmiana fundamentalna: hobbysta przeistoczył się w nowy typ przedsiębiorcy – twórcoprzedsiębiorca.
Zaplecze sukcesu – infrastruktura dla twórców
W ostatnich latach działalność internetowa przeszła wyraźną profesjonalizację i dywersyfikację. Twórcy zwykle nie ograniczają się już do jednej platformy – równolegle działają na YouTube, TikToku, Instagramie, rozsyłają newslettery, produkują podcasty i prowadzą sklepy online, co pozwala im skuteczniej docierać do odbiorców i zwiększać potencjał monetyzacji. Z badania “Ekonomia Twórców 2025” wynika, że aż 85 proc. twórców eksperymentujących z nowymi kanałami robi to, aby poszerzyć grupę odbiorców i zwiększyć zasięgi, a co trzeci wskazuje na potrzebę dywersyfikacji źródeł przychodów.
– Twórcy są elastyczni i nie biorą swojego sukcesu za pewnik. Są tam, gdzie ich odbiorcy. Są świadomi zalet, ale także ograniczeń platform, na których działają. Sprawia to, że potrafią szybko dostosowywać strategie do zmieniającego się rynku, testować nowe formaty i kanały, a także rozwijać różne źródła przychodu – mówi Krzysztof Bartnik. – Taka dywersyfikacja minimalizuje ryzyko, że prowadzone działania zapracują tylko na krótkotrwały sukces. W połączeniu z rosnącą świadomością prawną, finansową i operacyjną oraz możliwością współpracy z agencjami i organizacjami branżowymi, daje im pełen wachlarz narzędzi do profesjonalizacji i rozwoju.
Profesjonalizacja branży jest już faktem. Powstają stowarzyszenia dobrych praktyk, twórcy mogą korzystać z usług agencji oraz managerów, a na co dzień funkcjonują w ramach zmiennych regulacji – np. obowiązku oznaczania współprac, którego jeszcze 10 lat temu nie było. Obok kwestii formalnych są także partnerzy logistyczni i operacyjni, coraz bardziej istotni w kontekście rosnącego zainteresowania twórców wprowadzaniem własnych produktów na rynek.
– Decyzja o wypuszczaniu własnych produktów fizycznych czy cyfrowych często wynika z niechęci wobec polityki platform społecznościowych, zależności przychodów od zmiennych algorytmów. Postawienie wyłącznie na współprace z markami też bywa ryzykowne. Z badania “Ekonomia Twórców 2025” wynika, że już ponad dwie trzecie ankietowanych oferuje autorskie kursy, szkolenia i konsultacje, książki lub inne produkty fizyczne – komentuje Krzysztof Bartnik, prezes Imker. Aby taka oferta sprawnie funkcjonowała – wkraczają partnerzy operacyjni, tacy jak Imker, którzy ułatwiają twórcom procesy sprzedaży i logistykę, pozwalając im skoncentrować się na tworzeniu i rozwijaniu swojej marki.
Pierwsze kroki w zarabianiu online – od czego zacząć?
Działalność twórcza w internecie stała się pełnoprawnym zawodem – tak opisuje swoją pracę już ⅓ ankietowanych w badaniu “Ekonomia Twórców 2025”.
– Kluczowe znaczenie ma przemyślany wybór platformy, dopasowanej do charakteru treści i grupy docelowej, oraz konsekwentne budowanie wartościowych treści, zasięgów i zaufania odbiorców – mówi Krzysztof Bartnik – Jednocześnie coraz większą rolę odgrywa tworzenie własnego ekosystemu – strony, newslettera czy sklepu – który pozwala kontrolować relacje z odbiorcami i buduje niezależność od algorytmów platform społecznościowych. Dziś prawdziwa przewaga twórcy nie polega już tylko na liczbie obserwatorów, ale na umiejętności budowania lojalnej, zaangażowanej społeczności. Ci, którzy traktują działalność internetową jak biznes, planują monetyzację od początku i skupiają się na niszy, a nie na masowym zasięgu. Autentyczność i strategiczne podejście przestają być opcją – stają się warunkiem, by pasja przekształciła się w trwałą markę i realny wpływ.
