W poprzednich wpisach z cyklu Akademii Twórcy Internetowego podkreślaliśmy, jak ważne jest posiadanie społeczności skupionej wokół Twojej marki. Radziliśmy Ci, w jaki sposób ją zbudować i jesteśmy przekonani, że zastanawiasz się teraz, jak duże powinno być grono Twoich obserwatorów. Czy istnieje konkretna liczba followersów, do której musisz dążyć? I czy rzeczywiście istnieje zależność między wielkością społeczności a skalą generowanych zysków?
Czy wielkość społeczności jest istotna?
Większość twórców marzy o tym, by ich usługi i produkty trafiały do możliwie jak największej liczby ludzi. Chcą dzięki temu zyskać rozpoznawalność, satysfakcjonujące przychody, a także zwyczajną radość wynikającą z tego, że nie brakuje osób zainteresowanych tym, co robią. To zupełnie naturalne, jednak uzależnianie potencjalnego sukcesu od wielkości społeczności nie jest właściwym podejściem. Owszem, większa społeczność zapewnia lepszą widoczność i w wielu przypadkach także wyższy stopień zaangażowania. Im więcej osób obserwuje Twoją markę, tym więcej wśród nich potencjalnych klientów.Niestety, ilość nie zawsze idzie w parze z jakością. Followersi, którzy niczego od Ciebie nie kupują i nie wykazują aktywności, nie przynoszą Ci korzyści. To ważna informacja zwłaszcza dla tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją karierę internetową. Niewielka liczba obserwujących nie powinna spędzać Ci snu z powiek. Wystarczy skupić się na tym, by wszyscy wykazywali się zaangażowaniem, a staną się cenniejsi niż niejedna duża społeczność.
Zalety posiadania dużej społeczności
Spora społeczność ma oczywiście swoje zalety. To przede wszystkim zasięg, dzięki któremu Twoje treści trafiają do szerszej widowni. Gdy masz więcej followersów, łatwiej możesz ich zrozumieć, bo nie brakuje Ci materiału badawczego w postaci opinii na temat Twoich produktów, feedbacku dotyczącego obsługi klienta, a także uwag publikowanych w komentarzach.Łatwiej wtedy dostrzec pewne zależności, zidentyfikować ewentualne problemy i wyciągnąć wnioski. Dzięki temu jesteś w stanie systematycznie udoskonalać ofertę. Liczna społeczność ułatwi Ci kreowanie wizerunku autentycznej i godnej zaufania marki, bo bardzo często jest postrzegana jako wskaźnik popularności i nadaje wiarygodności.Choć na przestrzeni lat sporo się w tej kwestii zmieniło i dziś to zaangażowanie jest kluczowe, ilość followersów wciąż może otworzyć Ci drogę do nawiązania współprac, czy pozyskania zainteresowania mediów.
Zarządzanie dużą społecznością w internecie – prawdziwe wyzwanie
Wbrew pozorom duża ilość obserwatorów to nie tylko korzyści, ale i zagrożenia. Zarządzanie liczną społecznością to wyzwanie, do którego trzeba się właściwie przygotować. Wymaga czasu, wysiłku, a niekiedy nawet nakładów finansowych. Oprócz systematycznego dzielenia się wartościowymi materiałami musisz jeszcze dbać o to, żeby utrzymać zaangażowanie społeczności na odpowiednio wysokim poziomie.W tym celu trzeba wykazywać się nie lada kreatywnością i pomysłowością. Bardzo ważne jest także właściwe komunikowanie się ze swoimi odbiorcami. Wraz ze wzrostem ich liczby odpowiadanie na komentarze, wiadomości i e-maile staje się coraz trudniejsze i coraz bardziej czasochłonne. Jeżeli więc zależy Ci na tym, by za wszelką cenę dążyć do zgromadzenia wyjątkowo licznej społeczności, bądź gotowy na to, że w przyszłości ktoś będzie musiał pomagać Ci nią zarządzać.
Ilość, czy jakość? Co bardziej liczy się w przypadku społeczności?
Być może zastanawiasz się teraz nad tym, co jest korzystniejsze – posiadanie większej, czy bardziej zaangażowanej społeczności? Rozsądniej stawiać na ilość, czy na jakość? Zalety licznego grona obserwatorów już omówiliśmy, więc doskonale je znasz.Aby osiągnąć sukces, warto uświadomić sobie, że cyfry to tylko połowa sukcesu. Zawsze miej na uwadze również jakość. Mniejsza, ale bardziej zaangażowana społeczność, może przynieść więcej korzyści niż duża grupa osób, które nie reagują na Twoje treści i działania marketingoweMałe i aktywne społeczności zazwyczaj są lojalne i bardziej skłonne do interakcji z marką. To z kolei przekłada się na gotowość do jej wspierania, promowania w swoim otoczeniu i kupowania produktów. Nietrudno domyślić się, że najkorzystniejszą opcją jest posiadanie dużej i zaangażowanej społeczności.Warto więc konsekwentnie dążyć do zwiększania liczby obserwatorów, jednocześnie dbając o to, by Ci obecni pozostali aktywni.
Koncepcja 1000 prawdziwych fanów
Tego, że przedstawione powyżej podejście jest słuszne, dowodzi koncepcja 1000 prawdziwych fanów. Jej autor, Kevin Kelly, twierdzi, że jako twórca internetowy nie potrzebujesz milionów obserwujących, żeby odnieść sukces.
W zupełności wystarczy Ci wspomniany 1000 prawdziwych fanów, czyli niezwykle lojalnych obserwatorów oddanych Twojej pracy, którzy bardzo chętnie korzystają z Twoich usług. To osoby, które identyfikują się z marką, a świadomość bycia częścią skupionej wokół niej społeczności zapewnia im poczucie radości i przynależności. Według Kelly’ego, jeżeli każdy z tych 1000 prawdziwych fanów wyda rocznie 100 dolarów na Twoje produkty, to zarabiasz 100 000 dolarów rocznie.
Wystarczająco, by utrzymać firmę i cieszyć się zyskiem. Co ciekawe, koncepcja ta ewoluowała i dziś często mówimy nie o 1000 a o 100 obserwatorach, którzy są w stanie zapłacić jeszcze więcej i wykazać się jeszcze większym zaangażowaniem. Aby ich pozyskać, musisz udowodnić im, że Twoja oferta jest wyjątkowa, wartościowa i godna ich uwagi. Kiedy to Ci się uda, przekonasz się, że nawet tak niewielkie grono obserwatorów jest w stanie generować satysfakcjonujące zyski.
Spraw, by obserwatorzy stali się także klientami
Pamiętaj, że posiadanie dużej społeczności nie gwarantuje tego, że jej członkowie będą chcieli kupić od Ciebie produkt albo zapłacić za usługę. Niestety nie jest to takie oczywiste, dlatego warto wiedzieć co zrobić, by zamienić obserwatorów w klientów.Po pierwsze, dostarczaj wartościowych treści, które są pomocne albo zaspokajają potrzeby Twoich followersów. Dzięki temu będą darzyli Cię zaufaniem i będą bardziej skłonni nabyć Twój produkt. Tutaj nasuwa nam się kolejny wniosek – musisz zrozumieć, czego oczekuje Twoja społeczność, a tym samym stworzyć ofertę odpowiadającą jej wymaganiom. W tym celu zadawaj pytania, proś o sugestie i prowadź rozmowy.Następnie stań się mistrzem autopromocji. Skutecznie i konsekwentnie komunikuj zalety usług albo produktów znajdujących się w Twoim asortymencie.Przekonuj do siebie odbiorców przy pomocy różnych trików – oryginalnego CTA, estetycznych zdjęć promocyjnych, czy odpowiednio zaprojektowanego landing page.
Skuteczne sposoby budowania społeczności
Aby zbudować społeczność musisz wiedzieć, jak pozyskiwać followersów. Najlepsze efekty osiągniesz, gdy dopasujesz charakter działań do konkretnej platformy, na której jest obecna Twoja marka. Na Facebooku wykorzystaj to, że zapewnia Ci dostęp do wielu różnorodnych narzędzi.Utwórz zamkniętą grupę przeznaczoną dla Twoich obserwatorów i publikuj tam treści, których nie udostępniasz nigdzie indziej. Organizuj transmisje na żywo, reaguj na komentarze i odpowiadaj na nie, a społeczność będzie powiększać się szybciej, niż mógłbyś przypuszczać.Na Instagramie regularnie dziel się postami, które są estetyczne i przykuwają wzrok. Jeśli założyłeś konto na LinkedIn, tam z kolei daj się poznać jako ekspert, który dzieli się artykułami specjalistycznymi i jest otwarty na nawiązywanie kontaktów.
Budowanie społeczności to nie jest proces, który odbywa się z dnia na dzień. Wymaga to czasu, cierpliwości i ciągłego zaangażowania. Jednak z właściwymi narzędziami i strategią poradzisz sobie z tym wyzwaniem. Czujesz, że potrzebujesz więcej wskazówek? W takim razie już teraz zachęcamy Cię do lektury kolejnych wpisów z serii Akademii Twórcy Internetowego.