Dzień dobry! 🖐️
W ostatnich dniach wymieniłem kilkadziesiąt maili z różnymi małymi wydawcami i selfpublisherami, którzy umieszczali swoje książki w ramach serwisu Legimi (ale nie tylko)…
Bo nie wiem, czy wiesz, ale z oferty tej platformy abonamentowej wycofują się kolejni wydawcy lub firmy współpracujące, co można wyczytać choćby w tym artykule: „Z Legimi znikają tytuły kolejnych wydawców. Spółka w tydzień została przeceniona o połowę”.
Sam dopytywałem właśnie o finanse i rozliczenia. I przyznaję, że pomimo całej korespondencji (podpisanych umów!), nikt mi wprost w relatywnie krótkim czasie nie potrafił powiedzieć, ile i kiedy zarabia na ebooku…
Czy jest to 1, 5, 10 czy 20 zł…
I za każdym razem zależy to od wielu różnych czynników, takich jak cena „okładkowa”, moment publikacji, liczba przeczytanych stron, itd.
W przytoczonym artykule jest też fragment oświadczenia Unii Literackiej:
„Kiedy e-booki lub audiobooki zaczynają być udostępniane w usługach abonamentowych, rozliczenia stają się jeszcze bardziej nieprzejrzyste. Lub w ogóle ich nie ma (…)”.
Ciężki los wydawcy, który musi działać w takim ekosystemie…
A przecież jest inna droga, o której regularnie piszę w tym newsletterze!
Przypomnieli mi się Marcin Osman i Kamila Kruk z OSMPower, którzy w 2020 roku (!) podjęli decyzję związaną ze sprzedażą produktów cyfrowych w ramach ich wydawnictwa.
Otóż wycofali wszystkie swoje produkty z platform abonamentowych i skoncentrowali się na sprzedaży bezpośredniej (!).
Rozumieli, że sprzedaż jednostkowo będzie mniejsza, jednak byli przekonani, że przychody z ich własnego źródła szybko przegonią te przedstawiane w rozliczeniach innych podmiotów.
Już pierwszy miesiąc takiego działania potwierdził ich przypuszczenia!
I tak już od ponad 4 lat sprzedają ebooki oraz audiobooki przez sklep dostarczany im przez Imker, a ich odbiorcy pobierają pliki lub mają dostęp do platformy do słuchania… A teraz przygotowujemy nową wersję ich sklepu digitalowego!
Sprzedaż bezpośrednia zapewnia możliwość zbierania wszystkich danych, kontrolę nad faktycznym procesem, raporty sprzedaży w czasie rzeczywistym + samodzielne kształtowanie cen produktów, bez oglądania się na wytyczne wielkiego brata. Rozliczenia z autorami czy zachodnimi wydawcami stają proste i przejrzyste. Nie oddajesz nikomu żadnych danych, masz możliwość kontaktu indywidualnego z każdym klientem…
A mimo to podmioty działające na rynku wydawniczym decydują się wejść w ekosystem, którego do końca nie rozumieją… I promują go swoimi zasobami. O co w tym chodzi? 😱
Gdyby w tym czasie tworzyli swoje media, pisali swój newsletter i realizowali własne kampanie sprzedażowe?
Według mnie rynek produktów cyfrowych w Polsce wyglądałby zupełnie inaczej…
Co sądzisz o tym zamieszaniu? Dotknęło Cię bezpośrednio?
Daj mi znać, śmiało klikaj „odpowiedz” w tego maila. Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego całego zamieszania!
A teraz czas na…
📰 Materiały warte Twojego kliknięcia:
To chyba najdłuższy nagłówek w historii moich wiadomości do Ciebie, ale BEZ WAHANIA rekomenduję Ci dokładną lekturę tego materiału.
Specjaliści z Buffer przeanalizowali wskaźniki zaangażowania na Facebooku, LinkedIn, Pintereście, Threads, TikToku, Twitterze i YouTubie, aby dowiedzieć się, jak treści tworzone przy użyciu sztucznej inteligencji wypadają w porównaniu z treściami tworzonymi wyłącznie przez ludzi (głównie pod względem zaangażowania).
Bardzo dużo danych i ciekawych obserwacji. Moje podejście jest takie, że AI pomaga „odciążyć głowę”” i szybko ruszyć z tworzeniem treści, co w przypadku social media ma bardzo duże znaczenie…
➡️ Czy da się zarabiać 100 tys. dolarów na każdym tysiącu odbiorców newslettera? Tak, to możliwe »
Chenell Basilio przygotowała kolejne, bardzo wciągające case study – tym razem na temat Jess Campbell, która jak się okazuje zarabia zwykle 100 dolarów na każdym nowym subskrybencie swojego newslettera.
W artykule macie szczegóły tej działalności oraz drogę Jess do aktualnej liczby subskrybentów (nie ma jeszcze 5000…). Przeczytaj i spróbuj wyciągnąć z tego coś dla siebie.
➡️ Upadek Scribe Media… i odbudowa firmy »
Wpis z pogranicza rynku książki oraz prowadzenia swojego biznesu. Scribe Media od wielu lat wspiera autorki i autorki na zachodnim rynku w temacie wydawania własnych publikacji, jednak z szybko rozwijającego się podmiotu niemal nie zaliczyli totalnego bankructwa.
Tucker Max opisał cały ten wątek ze szczegółami i jeżeli tylko interesuje Cię „zaplecze” powstawania książek w Stanach Zjednoczonych czy prowadzenie firmy ogółem, to zdecydowanie warto poznać tę historię.
➡️ Nie podejmuję się projektów, w których musiałabym kopiować innych artystów. Mam swój unikalny styl »
Gosia Tchorzewska, GoTek Rysuje, ilustratorka dla biznesu, graphic recorderka i mentorka to nie tylko autorka portretów do książki Historie Twórców część 4, jaką wydamy w tym roku, ale także bohaterka jednego z naszych wywiadów!
Przepytaliśmy ją o jej pomysł na bycie twórczynią online, jak wygląda jej praca i czy ma ciągle z tego fun (podpowiadam – ma!) oraz co planuje w przyszłości. Ciekawa historia!
Właśnie dla takich NIEZALEŻNYCH WYDAWCÓW (w tym są selfpublisherzy) robimy codziennie Imker
Czy jest tutaj ktoś kto kojarzy taki e-zin jak Załoga G? 🤔 To było
w czasach kiedy płyta CD był nowością dołączaną do magazynów
w kioskach… Czyli w tamtym wieku!
Właśnie wtedy internetowo poznałem się ze Zbigniewem Jankowskim. Byłem początkującym autorem tekstów o grach komputerowych 🎮, a Zbyszek był już redaktorem naczelnym online’owego pisma. I udało mi się zadebiutować w numerze 13…
Piszę o tym dlatego, że wiele lat później to właśnie bohater podlinkowanego niżej wywiadu, tym razem już jako redaktor naczelny Eurogamer przyszedł do Imker z pomysłem wydawania książek o grach 📘.
Od razu postawił na kilka rzeczy:
👉 własne unikalne tytuły, jakich nie ma na polskim rynku
👉 tłumaczenia rewelacyjnych albumów o grach
👉budowanie SWOJEJ bazy czytelników
👉 sprzedaż bezpośrednią i SWOJĄ bazę klientów
A Imker powstał właśnie do realizacji takich projektów, czyli daliśmy Zbyszkowi jako wydawcy całe zaplecze potrzebne do prowadzenia takiego biznesu 💼 Nawet woziliśmy jego książki na imprezę stacjonarną dla graczy 🚚
Long story short, obecnie Gamebook ma już:
➡️ cztery wydane książki, 5 i 6 w drodze
➡️ własne ebooki
➡️ centralny sklep internetowy
➡️ skuteczne sprzedażowe landing page pod każdy tytuł
➡️ tysiące odbiorców newslettera
➡️ WSZYSTKIE DANE SWOICH KLIENTÓW (co niesamowicie ułatiwa sprzedaż kolejnych książek) i…
➡️ brak konieczności dzielenia się z jakimkolwiek pośrednikiem (!)
Zbyszek od początku zaufał mi i mojej Ekipie, za co bardzo dziękuję 🙌. Do dzisiaj pamiętam jak na jednym ze spotkań online dosłownie na żywo wyklikaliśmy mu pierwszą stronę sprzedażową, a jak to bywa na żywo – nie wszystko zadziałało od razu 😅.
Poczytajcie o biznesie i podejściu Zbigniewa do prowadzenia niszowego wydawnictwa tutaj (tak dla równowagi tego, co napisałem na początku tego maila):
Na zakończenie: motywacja do działania na długie, jesienne wieczory
Janis Ozolins – znalezione na X (dawny Twitter).
Mam nadzieję, że ruszasz w pogoni za swoimi marzeniami!
Tyle na dziś.
Za tydzień spodziewaj się ode mnie kolejnego maila na temat selfpublishingu oraz tworzenia i sprzedaży własnych produktów
w Internecie.
Do przeczytania!
Pozdrawiam
Krzysztof Bartnik / imker.pl
PS. Pamiętaj, że masz cały czas dostępne:
Pełne archiwum newsletterów »
Biznesplan do analizy opłacalności wydania książki » (dla selfpublisherów i nie tylko)
Linki do wszystkich materiałów z newslettera »
PS 2. Polecam Ci też nasze akademie:
Akademia Self-Publishing »
Akademia Tworzenia Kursów »
Akademia Tworzenia Ebooków »
Akademia Twórcy Internetowego »